poniedziałek, 29 lipca 2013

Malusie złotonóżki

Czasami coś lub ktoś pojawia się bardzo niespodziewanie w życiu. Właśnie tak mam :) Dlatego znowu przepadłam na kilka dni. 
Dziś mam wrażenie, że się topie! Nie mam pojęcia co podkusiło mnie do pracy.
 Za oknem prawdziwe żniwa. W głowie myśl: połowa wakacji za mną, połowa przede mną. Ciągle może się coś zdarzyć. 
A wracając do Złotonóżek !
W planach : uszycie całej rodzinki Złotonóżek.
Dziś ich dzieci ! 




wtorek, 16 lipca 2013

Ptaszkowo obrazkowo

AAA! Nigdy nie miałam tyle nerwów przy robieniu czegoś jak przy tym.
Już miałam rzucić wszystkim. Zasięgałam porad. Musiałam od nowa szyć (poprzedniego obrazu z ptaszkami nie dało się uratować).
Skromnie i swobodnie by pokazać, że nie trzeba wiele żeby mieć na ścianie coś swojego ;)

 https://www.youtube.com/watch?v=A0Dc8DtVxb0
Czas na spacer !








czwartek, 11 lipca 2013

Zrób Hał Hała

"Zrób Hał Hała". No więc zrobiłam. Mimo, że inny pomysł w połowie dokończony leży obecnie na podłodze. Mam nadzieję, że uda mi się go zrobić jak najszybciej. Teraz brak siły. Wczoraj było dużo, bardzo dużo dziwnych atrakcji i to niekoniecznie przyjemnych.  Dzisiaj ból zęba.
Wszystko na nie!
A! I podobno dopięłam swego jeśli chodzi o porządek (a raczej jego brak)  w moim pokoju.
Czas na sprzątanie!







wtorek, 9 lipca 2013

Złotonóżka

    Miałam ogromne problemy żeby zacząć cokolwiek szyć. Podejrzewam, że to przez długą przerwę w szyciu. Wolałam piec (pyszne) tarty, które robi się zdecydowanie łatwiej :)
Popatrzyłam dzisiaj na mój magiczny kosz wiklinowy (mam w nim przeróżne stare sukienki, bluzki, spódnice...) i zaczęłam wyciągać wszystkie starocie po kolei.


Pomysł musiał przyjść w trakcie. Wzięłam do ręki szkicownik, ołówek i zaczęłam rysować przeróżne ptaki.  Będąc przy kolejnym byłam już pewna co chcę uszyć.
Powstała więc Złotonóżka  !











W trakcie szycie towarzyszyła mi moja kotka Lejda ;)