Na potrzeby zaliczenia przedmiotu na uczelni musiałam wykonać zabawkę/ środek dydaktyczny. Zabrałam się za książeczkę sensoryczną, bo czemu nie.
Praca trwała prawie miesiąc - w wolnych chwilach brałam się do pracy.
Efekt chyba nie jest taki zły. Myślałam, że będzie gorzej :D
Umiejętność szycia na maszynie do czegoś się przydaje :)